O czym tak naprawdę jesteśmy w stanie decydować sami? Politycy najpierw obiecują zmianę prawa, następnie jesteśmy zmuszeni wysłuchać tłumaczeń o niemożności realizacji obietnicy przez dyrektywy unijne przy jednoczesnym zapewnieniu o naszej niezależności od PE. Czy rzeczywiście nasza władza ma realny wpływ na stan dzisiejszej Polski?

Data dodania: 2010-04-30

Wyświetleń: 17367

Przedrukowań: 0

Głosy dodatnie: 32

Głosy ujemne: 2

WIEDZA

30 Ocena

Licencja: Creative Commons

Państwo Unia Europejska

Polska po włączeniu się do Wspólnoty Europejskiej w roku 2001 nie była jeszcze członkiem Unii Europejskiej choć tak głosiła wszechobecna w mediach propaganda, Unia Europejska powstała dopiero wraz z ratyfikacją traktatu Lizbońskiego (Wcześniejszej konstytucji europejskiej) kiedy to zyskała osobowość prawną co jest równoznaczne z tym iż powstało państwo o nazwie Unia Europejska (Europe Union) a kraje członkowskie są jedynie czymś w rodzaju znanych nam województw, lecz również i te różnice są skutecznie zacierane poprzez coraz skuteczniej postępującą centralizację władzy która nie napotyka żadnych silniejszych oporów na swojej drodze.

Zgodnie z traktatem.

Zgodnie z traktatem lizbońskim który obecnie jest ważniejszy od naszej konstytucji (W swojej treści ma zapis iż jest dokumentem ważniejszym od konstytucji poszczególnych państw, tak więc nie jako staje się bezpośrednio naszą obowiązującą konstytucją) kraje członkowskie muszą stosować się do zaleceń Parlamentu Europejskiego oraz Komisji Europejskiej, w razie niezgodności z prawem prawo panujące w danym kraju należy zmienić tak więc mamy tu pierwszy oczywisty przypadek iż to nie nasza władza lecz euro posłowie mają największy wpływ na stanowienie prawa w naszym kraju. Nawet gdyby nasz rząd był całkowicie przeciwny wprowadzanemu prawu tak naprawdę nie ma nic do gadania, ponieważ jest zobowiązany do przestrzegania podpisanego traktatu.

Traktat Lizboński niezgodny z Konstytucją Polską.

Mocodawcy Traktatu doskonale sobie zdają sprawę iż jest on często całkowicie niezgodny, a wręcz odmienny od zapisów w konstytucjach poszczególnych krajów mimo to wraz z klasą polityczną oraz niezwykle przychylnymi mediami przemilczają fakt iż nawet nasz niedawno zmarły prezydent Lecz Kaczyński który był przecież głową państwa nie mógł wyrazić zgody na ratyfikację traktatu, ponieważ w naszej Polskiej konstytucji artykuł 126 punkt drugi wyraźnie informuje nas o tym następującym zdaniem „Prezydent Rzeczypospolitej czuwa nad przestrzeganiem Konstytucji, stoi na straży suwerenności i bezpieczeństwa państwa oraz nienaruszalności i niepodzielności jego terytorium. „

Zarządzanie naszą gospodarką.

Pomimo iż samo stanowienie ma realny i naprawdę bardzo poważny wpływ na gospodarkę jest ona sterowana nie tylko za pomocą stanowienia prawa, idealnym przykładem były próby wyrównania cen cukru w krajach Unii poprzez dotowanie przetworni cukru za to by nie pracowały.

Może to brzmieć dziwnie lecz urzędnicy w imie wyznawanej przez siebie religii euronacjonalizmu zabierają nam nasze podatki po to by ludzie w naszym kraju nie wytwarzali dóbr, streszczając płacimy niebagatelne sumy za to by później płacić za towary drożej w sklepach. Mój przyjaciel z Krakowa żartował, lecz w żarcie tym było niezwykle dużo prawdy mówiąc iż obecnie najlepszym interesem było by otworzenie cukrowni która nic nie produkuje, oczywiście urzędnicy znów zawiedli ponieważ już rok później okazało się że mamy najdroższy cukier w UE i musimy go importować zza granicy po wyższych kwotach, wydaje się iż nie są to sumy duże jednak już wczoraj będąc w Krakowie i chcąc kupić Coca Colę dowiedziałem się iż cena za dwa litry wzrosła do 6.50, oczywiście było to związane z tym iż cukier wciąż drożeje, co najgorsze za nasze pieniądze.

(Z deszczu pod rynnę, obecnie na naszych oczach tworzy się nowy związek europejskich republik socjalistycznych)

Handel limitami Co2.

Mimo iż po wycieku maili w aferze znanej „Climatgate” Unia nie zaprzestała swojego procederu handlowania limitami wytwarzania produkcji Co2, mogło by się wydawać niemożliwym by wolny kraj musiał płacić komukolwiek za to że gospodarka funkcjonuje, tutaj znów mogłem liczyć na zabawny komentarz mojego znajomego z Krakowa która żartował mi iż Islandia się już chyba nie wypłaci, tłumacząc jednocześnie iż jeden wybuch wulkanu średnio emituje do atmosfery tyle dwutlenku węgla co całe U.S.A. Przez 100 lat swojej działalności.

Widoczne efekty?

Chociażby ceny za mieszkania, ponieważ podczas wytwarzania materiałów niezbędnych do budowania do atmosfery emituje się dużo dwutlenku węgla, oczywiście za zakupione limity ktoś musi zapłacić i obciążani są w przez to wytwórcy niezbędnych materiałów co w ostateczności odbija się na końcowym konsumencie jakim są zwykli ludzie, pomijając zmowy cenowe dzięki którym zwykły pustak kosztuje 10 PLN i podatek od dwutlenku węgla (naliczony za to iż jakiś urzędnik wyda na kartce papieru pozwolenie na emisję Co2 do którego tak naprawdę nie ma żadnych praw) dodajmy do tego również dwa razy wyższe ceny prądu elektrycznego która zostały sztucznie podniesione z tego samego powodu, sam mieszkając w Krakowie mogę niezwykle wyraźnie zaobserwować zjawisko szybkiego upadania nowo co powstałych placówek, na jednej ulicy w ciągu pół roku swoje lokale z marnym skutkiem otwierał sklep spożywczy, kwiaciarnia oraz firma wykonująca tłumaczenia.

Kraków jest tylko jednym z przykładów które można zaobserwować nie tylko u nas, lecz na całym starym kontynencie który obecnie jest pochłonięty przez widmo socjalizmu.

Czy jesteśmy suwerenni?

Skoro nie my decydujemy o naszym prawie, o tym co możemy jeść i z jaką prędkością jeździć, nie decydujemy również o wysokości płaconych podatków ani nawet o wyrokach sądowych (obecnie sądy europejskie są legalnie wyższą instancją niż Polskie, co w suwerennym państwie było by nie do pomyślenia, czy ktoś jest sobie w stanie wyobrazić sytuację w której są Rosyjski ma większy wpływ na decydowanie o losach obywateli Polskich nisz nasz sąd?) nie możemy być w żadnym stopniu niezależni, płacimy haracze nawet za produkcję Co2 co do którego nikt nie ma przecież ani mniejszych ani większych praw od nas.

Dziękuję.

Licencja: Creative Commons
30 Ocena